środa, 27 października 2010

Hurra!!! Mamy już nr KRS!!!

Nie uwierzycie… Po 3 miesiącach a dokładnie 3 miesiącach i 4 dniach Sąd Rejonowy Dla Krakowa Śródmieścia wpisał nas do rejestru stowarzyszeń. Oznacza to, że od teraz mamy osobowość prawną, co znacznie poszerza nasze możliwości! Bardzo się cieszymy i z jeszcze większym entuzjazmem zabieramy się do pracy!

czwartek, 21 października 2010

W opini eksperta: abolicja i integracja

Przyglądając się prowadzonej w ostatnich dniach akcji społecznej postulującej wprowadzenie abolicji dla emigrantów przebywających obecnie nielegalnie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (http://jestemza.blogspot.com/) i zasadniczo popierając ową akcję chcielibyśmy poczynić jednak parę uwag natury ogólniejszej. Przede wszystkim należy sobie zdawać sprawę, iż instrument w postaci abolicji, aczkolwiek w obecnej sytuacji rzeczywiście pożądany i prawdopodobnie konieczny jest w rzeczywistości narzędziem ułomnym ze względu na jednorazowy, ograniczony czasowo charakter oraz samą jego funkcję, jaką jest fasadowe jedynie rozwiązanie palącego problemu społecznego. Aby rzeczywiście poprawić sytuację migrantów o nieuregulowanym statusie konieczne są pewne zmiany systemowe o co należy walczyć niejako niezależnie i obok postulatów wprowadzenia abolicji dla nielegalnie przebywających w Polsce cudzoziemców.

W związku z celami i trendami migracyjnymi występującymi we współczesnym świecie jedną z najistotniejszych kwestii wartych podkreślenia jest fakt, iż polityka migracyjna i regulacja przepływów migracyjnych w Europie staje się powoli jednym z najważniejszych bieżących wyzwań w ramach ogólnie pojmowanej polityki społecznej i dlatego wymagać będzie większej uwagi i większego zaangażowania ze strony rządów państw członkowskich.

W ocenie Stowarzyszenia Promocji Wielokulturowości INTERKULTURALNI PL, w Polsce, polityka migracyjna wciąż nie stanowi istotnej kwestii w ramach działań podejmowanych przez Rząd i w związku z tym Polsce nie udało się jak dotąd wypracować spójnego programu działań w tej sferze, co dotyczy tak cudzoziemców z Unii, jak i spoza niej, ale także Polaków przebywających na obczyźnie. W szczególności brakuje danych dotyczących populacji cudzoziemców w Polsce, ich prawnego statusu, liczby osób przebywających nielegalnie, jak też nie rozpoznano nigdy w pełni ich głównych potrzeb, ale również umiejętności, które mogłyby okazać się cennymi dla rozwoju naszego kraju, w szczególności zaś jego kultury i gospodarki.

Stowarzyszenie wyraża przekonanie, iż ruch cudzoziemców odbywający się wedle świadomie prowadzonej polityki migracyjnej, uformowanej także przez przyjazne osobom napływowym uregulowania prawne jest zawsze dobrodziejstwem dla kraju przyjmującego. Przyjazne, przejrzyste oraz elastyczne prawo regulujące ten ruch jest natomiast podstawowym elementem zapobiegania negatywnym zjawiskom, takim jak nielegalna praca w „szarej strefie”, handel ludźmi, przemyt, czy różnego rodzaju wyzysk, identyfikowane jako podstawowe zagrożenia w ramach przepływów migracyjnych.

Jesteśmy przekonani, iż system preferencji wspólnotowej w dostępie cudzoziemców do rynków pracy, jako dyskryminujący i sprzyjający zjawisku wykluczenia powinien być stopniowo wycofywany, a kraje członkowskie powinny zobowiązać się do ułatwiania cudzoziemcom dostępu do legalnego zatrudniania, co w istotny sposób ograniczałoby w sposób zorganizowany i systemowy utrzymywaniu się osób bez uregulowanego statusu prawnego na danym terytorium.

Obecnie obowiązujący w sferze zatrudnienia cudzoziemców w Polsce system koncesyjny, dodatkowo w niezwykły sposób zbiurokratyzowany, powoduje rozrost „szarej strefy” i w połączeniu z restrykcyjnym prawem migracyjnym sprzyja nielegalnemu przebywaniu w Polsce.

Dlatego też jedną z najpilniejszych kwestii jest reforma systemu zatrudniania cudzoziemców w Polsce, w szczególności zaś jego znaczne odformalizowanie, zmniejszenie liczby dokumentów składanych przez pracodawców w postępowaniu o wydanie zezwolenia na pracę oraz likwidacja sytemu preferencji, obecnie podwójnie dyskryminujących legalnych migrantów ekonomicznych spoza Wspólnoty w związku z brakiem wymogu uzyskiwania pozwoleń przez osoby korzystające z różnych form ochrony międzynarodowej, jak i względem osób ubiegających się dopiero o taką ochronę.

Niezwykle istotną kwestią w zapewnieniu spójności i prawidłowego kształtu polityki migracyjnej jest również uelastycznienie polskiego prawa dotyczącego cudzoziemców, które obecnie jest jednym z najsurowszych reżimów w Europie. Polskie prawo w kształcie nadanym mu przez ustawy z 2003 roku wyłącza możliwość jakiejkolwiek legalizacji pobytu cudzoziemca w przypadku dowolnej utraty podstaw do legalnego przebywania w Polsce, nawet, gdy fakt utraty legalności nie jest w znacznym stopniu zawiniony przez cudzoziemca. Stopień skomplikowania postępowania, jak też wprowadzenie licznych terminów zawitych przy przedłużaniu kart pobytu powoduje, iż naruszenie tych terminów staje się bardzo częste, wikłając cudzoziemców w długoletni nielegalny pobyt w Polsce usprawiedliwiony okolicznościami osobistymi.

Brak elastyczności prawa legalizacyjnego powoduje rozrost „szarej strefy” oraz upośledzenie społeczne środowisk migranckich, sytuując je niejednokrotnie w obszarze wykluczenia społecznego. Osoby, przebywające na terytorium danego kraju bez uregulowanego statusu nie posiadają dostępu do podstawowych świadczeń społecznych związanych w szczególności z edukacją dzieci oraz dostępem do świadczeń medycznych, co wydaje się być niedopuszczalne w demokratycznym państwie prawa.

Sztywność polskiego prawa nie tyle zapobiega jak pierwotnie sądzono, ale zwiększa liczebność populacji cudzoziemców nielegalnie przebywających w Polsce, zniechęcając osoby, które w jakikolwiek sposób naruszyły ten reżim migracyjny przed próbami, i tak iluzorycznymi, ponownego zalegalizowania się. Dlatego też jednym z najważniejszych decyzji polskiego Rządu w ramach prowadzonej względem cudzoziemców polityki nie winno być wprowadzenie kolejnej czasowej abolicji, lecz przywrócenie uznania administracyjnego w tych wszystkich kwestiach, które prowadzą do ograniczenia lub pozbawienia cudzoziemców określonych uprawnień. Możliwość legalizacji winna być możliwa w każdym czasie, a jedynym jej warunkiem powinna być zdolność do samodzielnego utrzymania się, posiadanie mieszkania, niezależnie od tytułu prawnego do jego zajmowania oraz brak realnego i bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa i porządku publicznego.

Przywrócenie zatem elastyczności prawa stosowanego względem cudzoziemców, uproszczenie procedur legalizacji, wprowadzenie instytucji integracyjnych oraz zwiększenie zakresu i dostępności informacji udzielanych cudzoziemcom, także poprzez współpracę z organizacjami pozarządowymi, być może również poprzez budowę krajowego systemu pomocy prawnej dla migrantów umożliwi szybsze i prostsze osiągnięcie celów związanych z kontrolą przepływu cudzoziemców, jak też ułatwi zwalczanie negatywnych zjawisk, jakie niesie ze sobą ruch migracyjny.

Odnosząc się z kolei do propozycji abolicji dla migrantów należy zaznaczyć, iż winna być ona przeprowadzona według innych niż dotychczas zasad. Najprostszym i najbardziej słusznym rozwiązaniem byłoby udzielenie każdemu cudzoziemcowi przebywającemu nielegalnie karty pobytu na okres 12 miesięcy za potwierdzeniem zameldowania i z określeniem warunków integracyjnych do spełnienia przez okres tych dwunastu miesięcy. Po ich spełnieniu karta pobytu ulegałaby przedłużeniu. Warunki te nie powinny być wygórowane i obejmować obowiązek podjęcia zatrudnienia lub wskazanie innego rodzaju źródeł dochodu, zawarcie umowy ubezpieczenia zdrowotnego oraz przestrzeganie prawa. Innego rodzaju warunki, w szczególności warunki dotychczas stawiane, w tym warunek długotrwałości nielegalnego pobytu spowodują, iż kolejna próba abolicji przyniesie odwrotny od zamierzonego skutek.

Adam Bulandra

piątek, 15 października 2010

Jestem Za! Apel Komitetu „Imigranci na rzecz abolicji”


Trudno oszacować liczbę osób posiadających nieuregulowany status prawny, czyli przebywających w Polsce nielegalnie. Według szacunków Straży Granicznej w ciągu ostatnich trzech lat do kraju wjechało i zostało 264 tys. imigrantów. Większość z nich pracuje i przebywa u nas bezprawnie. Różne są tego przyczyny… Na pewno nie pomagają procedury urzędowe, które są tak skonstruowane, że konsekwencje niedopełnienia często zawiłych formalności są drastyczne w skutkach. Stając się nielegalnym imigrantem szanse na zmianę swojej sytuacji prawnej są nikłe.

Setki tysięcy ludzi łamie więc prawo przebywając w Polsce. Żyją tu w obawie przed zatrzymaniem, deportacją i z bardzo ograniczonymi możliwościami rozwoju. A wcale nie musi tak być, przecież mogliby stać się pełnoprawnymi obywatelami, płacić podatki i przyczyniać się do rozwoju kraju. Poniżej zamieszczamy apel Komitetu „Imigranci na rzecz abolicji” skierowany do Prezydenta, Marszałka Sejmu, Marszałka Senatu i Premiera. Zachęcamy do przeczytania go i przyłączenia się do akcji „Jestem Za” jestemza.blogspot.com

Do 22 października twa zbieranie podpisów pod petycją za abolicją. Tego dnia imigranci zbiorą się pod sejmem i przekażą petycję Marszałkowi Sejmu. Podpis pod petycją można złożyć przez internet. Zachęcamy!!!
http://www.petitiononline.com/abolicja/petition.html

Apel Komitetu „Imigranci na rzecz abolicji” (*** pogrubienia Interkulturalni PL):

„W imieniu nielegalnych imigrantów prosimy o prawo do uczciwego i godnego życia. Życia bez strachu przed deportacją, która skazuje nas na biedę, a wielu na prześladowania i więzienie za poglądy. Prosimy o to, by Polska skorzystała z naszych umiejętności, przedsiębiorczości i pracowitości. Żeby tak się stało, konieczne jest przyjęcie skutecznej ustawy abolicyjnej dla nielegalnych imigrantów. Pozwólcie wyjechać bez deportacji tym, którzy chcą wyjechać, a zostać tym, którzy chcą zostać. Zyskamy na tym wszyscy: i Polacy, i cudzoziemcy. Byłby to przykład prawdziwej solidarności, z której słynie Rzeczpospolita. Dotychczasowe dwie abolicje zawierały wymagania, które uniemożliwiały skorzystanie z nich 99% nielegalnych imigrantów.

Wiemy, że przebywamy tu bezprawnie, ale nikt z nas nie łamałby prawa, gdyby nie prosty wybór: albo zostajesz w Polsce nielegalnie, albo twoja rodzina nie ma co jeść. Czujemy się współobywatelami Polski, gdzie wielu z nas zdążyło wychować swoje dzieci, które nie mają innej ojczyzny. Wielu Polaków darzy nas przyjaźnią, jeszcze więcej korzysta z naszej pracy, ale do tej pory nikt nie jest w stanie pomoc nam w kwestii podstawowej – w zalegalizowaniu pobytu. Dlatego nie możemy płacić podatków i wprost łożyć na rozwój kraju, w którym wspólnie mieszkamy. Może to zmienić tylko nowa ustawa abolicyjna.”

wtorek, 12 października 2010

Po Afrykamerze...


W ostatni piątek zakończył się w Krakowie jubileuszowy, 5 Festiwal Filmów Afrykańskich AfryKamera, który mieliśmy przyjemność współorganizować. W tym miejscu chcielibyśmy podziękować wszystkim osobom, które zaangażowały się w przygotowanie tej edycji!

To było prawdziwe święto kina afrykańskiego. Wśród tegorocznych tytułów, znalazło się przecież 4 zwycięzców Panafrykańskiego Festiwalu Filmów i TV FESPACO w Wagadugu (Burkina Faso) - najważniejszego przeglądu kina afrykańskiego na świecie. Obrazów, które zapadły nam w pamięć było wiele… Te szczególnie godne polecenia to: „Pielgrzym El Hadji”- nigeryjska historia muzułmanina, który odbył podróż do Mekki, „Tysiąc i jeden rąk”- ukazujący wyzysk i biedę marokańskich dzieci, „Ojczyzna” - osobista podróż z kamerą do Ruandy na kilkanaście lat po ludobójstwie, rozmowy z ofiarami i katami. Ten ostatni film był o tyle szczególny, że po projekcji publiczność miała okazje zadać reżyserce pytania. Dużym zaskoczeniem był też dokument "Nollywood Babylon", ukazujący trzeci co do wielkości na świecie przemysł filmowy. Wszystkie bardzo polecamy!!!

AfryKamera to było jednak coś więcej niż filmy. Festiwalowi towarzyszyły wystawy, debaty na temat sytuacji kobiet w muzułmańskiej Afryce czy afrykańskich imigrantów w Europie i Polsce, slajdowiska z wypraw do Kenii, Etiopii, Egiptu i Sudanu czy też warsztaty afrodance. Już nie możemy doczekać się następnej edycji!


Dla tych spragnionych kina z odległych części świata zapraszamy na Festiwal Filmowy „Pięć Smaków”, który zabierze nas w niezwykłą podróż do Azji. Na pewno spotkacie nas w Kinie Pod Baranami między 8 a 14 listopada!!! :)
http://www.piecsmakow.pl/index.php?lang=pl